01 listopada 2015

Obietnica


Kiedyś ktoś napisał,
Żebym coś napisał,
Żebym w ogóle pisał.
Więc obiecuję wam miłość
I wierność,
I uczciwość blogerską,
dopóki Internet nas nie odłączy...



Może powinienem właściwie od tego posta rozpocząć mój 
internetowy przemyślnik, aczkolwiek uznałem,
że pierwszy dzień listopada będzie dobrą datą na złożenie
blogowych zaślubin.
Czytając mejla z prośbą o kolejne posty bardzo się ucieszyłem.
Dziękuję.

22 września 2015

OSTATNI DZIEN LATA

Ostatni dzień lata (1958)
Kiedyś było tak łatwo
A ja nawet nie spróbowałem
Tak, kiedyś było tak łatwo...
Ale w ostatni dzień lata
Nigdy nie było tak zimno...
 
 

01 lipca 2015

Recenzenckie wymiociny



Nowa, pachnąca wilgotną sierścią, posoką, czosnkiem i wodą święconą recenzja "SKOWYTU 2" - jednego z najgorszych filmowych crapów ever: