12 kwietnia 2012

11 kwiecień 1988 roku.

Dziękuję wszystkim za życzenia, za esemesy, za nocne telefony, za możliwość wyjazdu, za 100 lat napisane na plaży, za wysokie fale, za zniżkę na nocleg, za dobre rady emerytowanej Pani Konduktor, kolesiowi w różowych włosach za pomoc w W-wie, facebookowi skrycie dziękuję, też!, że wam przypomniał o moich urodzinach, stacji TVN4 że nazajutrz wyemitowała dla mnie "Dirty Dancing" - romans wszech czasów! Dziękuję za płytę Dramaramy, za potańcówkę dnia poprzedniego, za chlanie wódki w zabytkowej Syrenie, za to, że choć nie pamiętałem kto, to ten "ktoś" odwiózł mnie do domu, za zakopany topór wojenny, za to, że nauczyłem się przebaczać, że wciąż nie straciłem spontaniczności, że było pogodnie - nie tylko na niebie, i za wiele, naprawdę wiele innych rzeczy, które wydarzyły się na przełomie 11 kwietnia 2012 roku, a które sprawiły, że tego dnia byłem kompletnie niesamowity!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz