18 września 2016

Piosenki na tydzień



Mieć piosenkę na każdy dzień tygodnia? Dlaczego, do cholery nie? Trochę zeszło mi z tym zestawieniem. Przyznam się, że już dawno chciałem je zrobić, ale jak zawsze ten czas... czas... i raz jeszcze czas... Nieważne, o tym może przy następnej okazji. Tak, siak, czy owak MAMY TO!!! 

PONIEDZIAŁEK: Bob Seger - Blue Monday 


Chociaż Bob Seger piosenkę zaśpiewał w roku 1989 na potrzeby filmu "Wykidajło", to tak naprawdę jej korzenie sięgają lat 50. Kapitalny hicior napisany przez Dava Bartholomewa po raz pierwszy wykonał Śmieszek Lewis, by dwa lata później przypomnieć o niej światu - i do końca spopularyzować - postanowił Grubasek Domino. I niech tą optymistyczną nutą otworzymy naszą tygodniową rozpiskę. 



WTOREK: The Pogues - Tuesday Morning


Londyńska kapela The Pogues nagrywała płyty przez dekadę, dając suma sumarum 7 płyt, przy czym ostatni pochodzi z 1996. Panowie grają trochę takiego folklorowego rocka, który jest naprawdę bardzo, bardzo fajny! Wtorkowa piosenka znalazła się na ich przedostatnim albumie i z całym przekonaniem - warto się nią zainteresować!



ŚRODA: Slackstring - Wednesday Morning 

 

Zespołu jak dotąd nie znałem i ciężko znaleźć o nich więcej informacji w sieci. Czuć jednak w nich odgłos Boba Dylana, Bitelsów, Stonsów czy nawet Marleja. I to dzięki temu są oni chyba najlepszą propozycją na środę ;-)



CZWARTEK: David Bowie - Thursday's Child


Jeszcze tego roku zmarł David Bowie, legenda muzyki. Choć nigdy nie byłem z nim szczególnie blisko, bardzo lubiłem kilka jego kawałków (Heroes - the best of the best!). W wielu jego kawałkach przeplatają się wątki autobiograficzne, czego nie zabrakło również w czwartkowej piosence, ponieważ jak śpiewa był urodzonym w środę „dzieckiem czwartku”. Kawałek z lekka balladowy, odrealniony, początkowa pesymistyczny ale z ładną puentą o miłości na końcu. 


PIĄTEK: The Cure - Friday I'm In Love


Jedna z tych piosenek, bez których nie wyobrażam sobie piątku i podobnie jak Smith, też zawsze zakochuje się w piątki! "Friday..." to singiel "Wish", czyli wg wielu najlepszego albumu The Cure, i sam również darzę ten krążek olbrzymią sympatią. Jak donosi Wiki, „Friday I'm in Love” był nominowany do nagrody Grammy i wygrał MTV Best Music Video. Piosenka została napisana, aby być numerem wolniejszym niż jej entuzjastyczne końcowe wykonanie. Bezprecedensowy szlagier, pełny pozytywnej energii!!!


SOBOTA: Fall Out Boy - Saturday


Fall Out Boy chyba każdy powinien kojarzyć - rockowa kapela w klimatach Blink 1982 czy Suum 41. Mocne uderzenie, w sam raz na samochodową przejażdżkę!

Sobota
Kiedy te otwarte drzwi były otwarte bezterminowo...


NIEDZIELA: Kora & 5th Element - Senna leniwa niedziela


W zestawieniu nie mogło zabraknąć również naszego rodzimego akcentu! Na koniec prawdziwa perełka - jeden z najbardziej klimatycznych kawałków Kory. Przejmujący, głęboki, z rozmytymi w tle instrumentami i pogłosami. Jest trochę melancholijnie, spokojnie ale daje radę. Idealny kawałek, szczególnie w niedzielę... W senną, leniwą niedzielę...


A Ty? Masz jakąś ulubioną piosenkę z dniem tygodnia w tle?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz