
- Wiem, dlaczego cierpisz – no pewnie pomyślałem, może jeszcze powróży mi z kuli, a później zedrze ze mnie stówkę plus VAT – Czujesz się samotny.
- Każdy jest czasami samotny – odparłem bez namysłu.
- Każdy jest czasami samotny – odparłem bez namysłu.
- Lecz ty inaczej niż wszyscy. Cierpisz, to widać. Widać w twoich oczach. Oczy są zwierciadłem duszy, a Twoja dusza płacze.
Przeszył mnie zimny dreszcz. Starałem się coś powiedzieć, lecz zamiast tego wydobyłem z siebie zdawkowe mruknięcie, które zapewnie oznaczało tyle co „masz absolutną rację, dziwaczko”.
- Wszyscy cierpimy – ciągnęła cyganka – lecz jest na to lekarstwo.
Lekarstwo? Bez jaj. Nie mogą skutecznie zwalczyć raka, a wiedzą, jak wyleczyć umierającą duszę?
- Tak? Niby jakie? Wywar z pokrzyw? – zironizowałem.
- Zwierciadło.
- Zwierciadło? Czyli, że... W sensie lustro, znaczy?
- Tak. Lustro. Szczególe lustro – staruszka pokazała na wiszący w rogu przedmiot, który przedstawiał nasze odbicia. Wyglądało dworsko i nie wiem dlaczego, ale od razu pomyślałem o Paulinie. Na pewno by je chciała. Była kopalnią rzeczy niepotrzebnych.
- Co w nim takiego szczególnego?
- Sprawia, że przestajemy się czuć samotni. Może być Twoje, Jakubie, jeśli tylko będziesz je chciał.
- Chwileczkę, skąd znasz moje imię?
- To bez znaczenia. Ważne, że wiem, co czujesz. Kiedyś też to czułam…
To, że znała moje imię, było chyba faktycznie bez znaczenia. Może usłyszała, jak woła mnie Krzyś? W głowie myśli zbierały się wokół Pauliny. Czułem, że chciałaby je mieć. Uwielbiała takie ozdoby, a te lustro, o rety!, było niesamowite.
- Ile kosztuje?
- Możesz je zabrać. Jest twoje.
Nie zastanawiałem się długo. Cała ta sytuacja przypominała scenę z jakiegoś taniego horroru. Ostrożnie ściągnąłem lustro, skinąłem głową na do widzenia i wyszedłem.
Podobno w każdej minucie możesz zmienić swoje życie. W tej moje znów zaczynało się zmieniać. Czułem to…
Fragment niedokończonego opowiadania.
Zdjęcie zrobione w drodze do pracy - Świetny dowcip, Panie Boże...
Na koniec zagadka:
Jak nazywają się ludzie, mieszkający w miejscowości ze zdjęcia?
Wasze pomysły wrzucajcie w komentarze!
Cierpiesznicy - grzesznicy :-P
OdpowiedzUsuń''Jak on cierpi! Ale jeśli przez nią, to, to jest rozkosz! A wiesz co jest najpiękniejsze? Że ona cierpi razem z nim...''
OdpowiedzUsuńodpowiedź: nieszczęśliwie zakochani
Cierpiszowie?
OdpowiedzUsuńFlorka
ps. fajny pomysł na zabawę słowami;)
Cierpiętnicy ;)
OdpowiedzUsuńA może by tak MĘCZENNICY...?
OdpowiedzUsuńW ten sposób wszyscy okazali się głupkami;)życzliwy
OdpowiedzUsuńNie dokazuj, życzliwy nie dokazuj ;-D
OdpowiedzUsuń