Opowieść wigilijna (2009) |
- Mój Boże, co się z Tobą stało?!
- Miałem wypadek.- Co?!
- Potrąciła mnie ciężarówka.
- Nic Ci nie jest?!
- Eeeee... Złamała mi serce.
- CO?! Ile to będzie punktów karnych?
- ...?! Ne wiem! Kurwa… Nie jestem taryfikator… Chociaż, zastanówmy się. To dobre pytanie... Wymijała na pasach i przecięła czerwone światło wymuszając pierwszeństwo. Może ze 20...? Albo więcej...?
- Myślę, że dożywotnie zabranie licencji na człowieka.
- Ech… Coraz więcej tych piratów drogowych uczuć.
Mam szczerą nadzieję, że mówię metaforycznie
Nadzieję, że mówię alegorycznie
Wiem, że mówię to co czuję
Nigdy przedtem nie znałem takiej dziewczyny jak Ty.
Nadzieję, że mówię alegorycznie
Wiem, że mówię to co czuję
Nigdy przedtem nie znałem takiej dziewczyny jak Ty.
jesteś najlepszym a zarazem najgorszym co mi się przytrafiło
OdpowiedzUsuńNo tak Miłosz, najgorszy i najlepszy zarazem.
OdpowiedzUsuńLepiej być dla kogoś kimś najgorszym i najlepszym zarazem, niż być komuś kompletnie obojętnym. Czuły sentyment...
OdpowiedzUsuńMusiałeś Lubić tą kokietkę, skoro wciąż masz czuły sentyment. Szkoda, że sama takowych nie posiadam.Florka
OdpowiedzUsuńKażdy ma jakiś sentyment. Nie wiem, na czym polega Twój, ale na pewno musisz go mieć.
Usuń