03 lipca 2018

Pierwszy raz






O filmach mówi się, że część pierwsza zawsze jest najlepsza - kontynuacje już z samej definicji są do dupy. W życiu paradoksalnie na odwrót. Dowód?
Pierwsza wizyta w szkole? Najgorzej, ale o dziwo z biegiem czasu jest tam coraz przyjemniej
Pierwszy pocałunek? "w ustach sól - gorącej wody smak" - dajmy spokój
Pierwszy seks? Melodramatyczne postękiwanie, mnóstwo stresu i nikła przyjemność...
Pierwszy papieros? Tak wiem, ale o dziwo istnieją SMACZNE papierosy...
Pierwsza trawka? Ojejjj... Często źle wchodzi...
Pierwszy alkohol? Chyba każdy zarzekał się, że w życiu nie będzie pił, a piwo było ohydne jak nigdy
Pierwszy ślub? A mogliśmy to i tamto lepiej zorganizować, bardziej się bawić i mniej stresować...
I można by tak jeszcze długo wypisywać.
Dajmy spokój. Pierwszy raz jest PRZEREKLAMOWANY!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz